DO POBRANIA:

Lista zgłoszeniowa drużyny

Lista zgłoszeniowa zawodników – RODO

Regulamin rozgrywek

Zawodnicy Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego w Kętrzynie kontra funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, rozegrali emocjonujący mecz piłki nożnej. Na czele drużyny samorządu stanęli Burmistrz Kętrzyna Ryszard Niedziółka i Starosta kętrzyński Michał Kochanowski. Kapitanem drużyny w imieniu Komendanta W-MOSG był naczelnik Wydziału Koordynacji Działań ppłk SG Sławomir Stankiewicz.

Na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Kazimierza Wielkiego, obie drużyny zaciekle walczyły o zwycięstwo. Doping młodzieży i atmosfera rywalizacji spowodowały, że nikt nie mógł oderwać wzroku od podawanej piłki. Po zaciętej rywalizacji funkcjonariusze z W-MOSG zwyciężyli z wynikiem 5:1. Wygranym puchar i nagrody wręczyli: zastępcy Komendanta W-MOSG płk SG Zbigniew Klimczyk i płk SG Iwona Łatunowicz oraz Burmistrz Miasta Kętrzyn i Starosta Powiatu Kętrzyńskiego.

W przerwie meczu na trybunach znaleźli się niezadowoleni kibice. Musiała interweniować Straż Graniczna. Jedna z agresywnych osób wdarła się na boisko, wówczas do akcji wkroczył przewodnik z psem służbowym z PSG w Barcianach. Po chwili kolejny kibic wbiegł na murawę. Funkcjonariusze z Wydziału Zabezpieczenia Działań za pomocą siatki obezwładnili niezadowolonego z meczu kibica. Młodzi mężczyźni zostali zatrzymani. Na szczęście to był tylko pokaz dynamicznych działań funkcjonariuszy z W-MOSG w przerwie meczu.

W trakcie spotkania młodzież mogła również sprawdzić się na strzelnicy pneumatycznej. Dowiedzieć się jakim sprzętem dysponuje na co dzień Straż Graniczna, czy zapytać o procedurę naboru do formacji. Nie zabrakło też uczestników przy stoisku pierwszej pomocy przedmedycznej. Dzięki wsparciu NSZZ FSG Zarządu Oddziałowego w Kętrzynie, zawodnicy i kibice mogli posilić się wojskową grochówką.

Wszystkim kibicom dziękujemy, a zawodnikom gratulujemy!

kpt. SG Mirosława Aleksandrowicz/ Foto: archiwum W-MOSG

Po niezbyt udanym meczu przed tygodniem, w którym kętrzynianki, mimo widocznej przewagi na boisku,  przegrały jedną i zarazem jedyną bramką strzeloną przez  Stomilanki II Olsztyn, dzisiaj zrewanżowały się na boisku pokonując zespół z Wikielca aż 7:0.

Wprawdzie początek meczu wskazywał, że będzie on wyrównany jednak w miarę upływu czasu na boisku zaczęły wyraźnie dominować piłkarki MKS-u MOSiR. W 10. minucie spotkania padła pierwsza bramka- niestety nie uznana przez sędziego, który dopatrzył się spalonego. Nie zdeprymowało to bynajmniej kętrzynianek, które już w 14. minucie po dokonanym bezbłędnie rzucie rożnym i strzałem głową piłkarki MKS-u mogły zapisać na swoim koncie objęcie prowadzenia. W 28 i 38. minucie bramkarka gości ponownie wyjmowała piłkę z siatki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:0 dla kętrzynianek. Kiedy wydawało się, że piłkarki MKS-u będą bronić prowadzenia te jednak nie ustępowały i doprowadziły do sytuacji, że większa część drugiej połowy meczu toczyła się na połowie rywalek. Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać. Padły one w 70, 78, 80 i 84. minucie.

Zadowolenia z postawy zawodniczek i końcowego wyniku nie krył trener MKS MOSiR Andrzej Kłosowski, który po końcowym gwizdku sędziego wysoko ocenił postawę podopiecznych:

– Dzisiaj dziewczyny zagrały przede wszystkim ambitnie i skutecznie. Wykorzystały również sporo błędów rywalek. Cieszy mnie również to, że dzisiaj mogłem skorzystać z pełnego podstawowego składu, stąd też i satysfakcjonujący końcowy wynik – ocenił trener.

Patrząc na tabelę III ligi kobiet w grupie warmińsko-mazurskiej piłkarki MKS MOSiR z dorobkiem 33 punktów są niezagrożone jako liderki ligowej tabeli. Oby tak dalej!

fj

Mecz z Romintą Gołdap był dla Piotra Chamika debiutem w roli trenera biało-niebiesko-zielonych. Debiut – jak się okazało – wypadł bardzo pomyślnie. Granica Kętrzyn pokonała rywali z Gołdapi 3:1.

Już początek meczu wskazywał na bardzo wyrównaną rywalizację obu zespołów. W  4. minucie spotkania piłkarze Granicy zdobywają pierwszą bramkę – niestety nie uznaną przez sędziego. Sędzia dopatrzył się pozycji spalonej piłkarza Granicy. Na odpowiedź zawodników z Gołdapi nie trzeba było długo czekać. Już w 8. minucie Szymon Tylenda plasowanym strzałem pokonuje Mateusza Paplińskiego i goście wychodzą na prowadzenie. Od tego momentu zawodnicy Granicy starają się uzyskać kontaktową bramkę. Udaje się to dopiero w 32. minucie spotkania kiedy celnym strzałem bramkarza gości pokonuje Mariusz Machniak. Remisowy wynik utrzymuje się do przerwy meczu. Tuż po przerwie, a dokładnie w 47. minucie Mikołaj Rałowiec otrzymuje piłkę na prawe skrzydło i pięknym wolejem zmusza bramkarza gości do kapitulacji. Ostateczny wynik meczu ustala w 75. minucie meczu Paweł Kowalewski, który piękną główką umieszcza po raz trzeci piłkę w bramce gości.

Zwycięstwo z Romnitą Gołdap dało nie tylko ogromną satysfakcję piłkarzom, którzy po końcowym gwizdku sędziego odtańczyli taniec zwycięstwa ale również i trenerowi. Piotr Chamik zwycięstwem zadebiutował w roli trenera biało-niebiesko-zielonych.

– Wynik pokazał, jak wypadł mój debiut w roli trenera. Chłopcy zaś pokazali charakter i to, że chcą walczyć aby IV ligę utrzymać dla Kętrzyna. Uważam, że swoją postawą na boisku to udowodnili. Jestem wręcz przekonany, że będzie coraz lepiej i tego zawodnikom jak i sobie życzę – powiedział po meczu trener Chamik.

Granica po wygranym meczu z Romintą zasiliła swoje konto ligowe o kolejne 3 punkty i z dorobkiem 34. punktów awansowała na 9 miejsce w tabeli  forBET IV ligi.

fj

Mimo ogromnej ambicji i przewagi w polu piłkarek MKS-u wystarczyła jedna udana akacja olsztynianek, aby wyjazdowy mecz w Kętrzynie zakończył się dla nich zwycięstwem.

Dzisiaj na stadionie przy ul. Kazimierza Wielkiego piłkarki MKS MOSiR podejmowały swoje rywalki z KPP Stomilanki II Olsztyn. Był to mecz III ligi piłki nożnej kobiet – grupa warmińsko-mazurska. Od pierwszych minut meczu kętrzynianki dominowały na boisku ale wielu bardzo dobrych sytuacji nie udało im się zamienić ich  na bramki. Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. W drugiej połowie spotkania ponownie kętrzynianki były zespołem dominującym, ale jedna udana akcja olsztynianek zakończyła się zdobyciem gola. Niestety, mimo ogromnej ambicji kętrzynianek bramka piłkarek zespołu Stomilanek była wręcz jakby zamurowana, a strzały piłkarek kętrzyńskich często o centymetry omijały bramkę. Piłkarki MKS-u nie wykorzystały również rzutu karnego podyktowanego przez arbitra w końcówce meczu.

Nie udał się również wyjazd do Elbląga naszych seniorów, którzy wrócili do Kętrzyna na tarczy przegrywając z tamtejszą Olimpią II Elbląg 1:3.

fj

N

a boisku przy ul. Kazimierza Wielkiego odbył się mecz w ramach rozgrywek forBET IV ligi. Tym razem przeciwnikiem KKS Granica był zajmujący aktualnie szóste miejsce w lidze  zespół Mamry Giżycko.

Być może zmiana pogody wpłynęła na to, że przez dłuższy czas na boisku nie działo się nic szczególnego, żeby nie nazwać zmagań zwykłą „kopaniną”. Najmniej pracy w całym meczu mieli bez wątpienia bramkarze obu zespołów. Senną atmosferę przerwała jednak decyzja sędziego, który uznał że w polu karnym kętrzyńskiego zespołu doszło do zagrania ręką i podyktował rzut karny. O reakcji widzów i zawodników na taką decyzję sędziego (nie jedyną zresztą) lepiej nie wspominać. Nie zgadzał się również z decyzją sędziego trener kętrzynian Tomasz Piec, który po zakończonym meczu powiedział między innymi:

– Jestem przekonany, że nasz zawodnik  został uderzony piłką w plecy a nie w rękę. Jednak sędzia stwierdził, że było inaczej. Według mojej oceny, nie było tam zagrania ręką. Rzut karny wykorzystany przez przeciwnika mogą nazwać „głupią bramką”.

Ta „głupia bramka” padła w 52.minucie meczu, a podyktowany przeciwko zespołowi Granicy rzut karny wykorzystał Mariusz Rutkowski wyprowadzając Mamry Giżycko na prowadzenie. Taki stan najwyraźniej zmobilizował piłkarzy biało-niebiesko-zielnych, którzy nagle nabrali wiatru w żagle. Dziesięć minut później, a dokładnie w 62. minucie spotkania, Łukasz Swacha –Sock zagrywa piłkę do Pawła Miłoszewskiego, a ten bez skrupułów doskonałym strzałem  pokonuje bramkarz gości doprowadzając do remisu. Po bramce wyrównującej  na boisko powróciła ponownie senna atmosfera, a zawodnicy obu drużyn nie potrafili wykorzystać sporadycznie nadarzających się okazji do strzelenia gola. Był to zatem typowy mecz na remis, a oba zespoły najwyraźniej były usatysfakcjonowane rezultatem.

o dzisiejszym meczu konto punktowe KKS Granica zwiększyło się do 31 punktów, co daje zespołowi 9. miejsce w tabeli IV ligi. Za tydzień, a dokładnie 5 maja nasi piłkarze rozegrają mecz wyjazdowy z dziesiątą drużyną w tabeli – Olimpią II Elbląg. Na własnym boisku zagrają natomiast 12 maja z Romintą Gołdap.

22 maja KKS Granicę czeka bardzo ważny mecz w półfinale rozgrywek o Wojewódzki Puchar Polski. Losowanie par półfinałowych, które odbyło się w miniony piątek na drodze biało-niebiesko-zielonych postawiło teoretycznie najmocniejszy zespół z grona półfinalistów czyli Znicz  Biała Piska – drużynę zajmująca siódme miejsce w tabeli grupy pierwszej III ligi. Mecz odbędzie się w Kętrzynie na boisku przy ul. Kazimierza Wielkiego. Początek  o godzinie 17.00.

fj