TABELA PO 1 KOLEJCE ROZGRYWEK

STRZELCY

Marek Doroszkiewicz (Betrayer) – 2

Piotr Żejmo (Betrayer) – 2

Rafał Hnat (Filipówka) – 2

Michał Sadlak (Filipówka) – 2

Mariusz Wepa (Penerzy) – 2

Damian Kabelis (KWB) – 2

Piłkarki MKS MOSiR niezagrożone w dążeniu do zwycięstwa w III lidze piłki nożnej kobiet. Sezon 2018/2019 powoli dobiega końca, a piłkarki MKS-u MOSiR  nieustannie poprawiają swój bilans punktowy. Dzisiaj pokonały zespół  KKS Hanza Elbląg 5:1 i zdecydowanie –  z dorobkiem 37 punktów – prowadzą w III lidze piłki nożnej kobiet w grupie warmińsko-mazurskiej.

Dzisiaj dziewczyny  pod wodzą Andrzeja Kłosowskiego podejmowały u siebie zawodniczki KKS Hanza Elbląg. Mecz został rozegrany na boisku przy ul. Bydgoskiej, a poprzedziły go miłe chwile. Burmistrz Kętrzyna Ryszard Niedziółka osobiście pogratulował kętrzyniankom dotychczasowej postawy w grze.

– Wasze mecze ogląda się z przyjemnością. Widać jak bardzo się angażujecie, a z waszej postawy mogliby brać przykład seniorzy KKS Granica – zwrócił się do piłkarek MKS-U MOSiR, a życząc im dalszych sukcesów  wręczył każdej zawodniczce różę.

Burmistrz nie zapomniał również o rywalkach kętrzynianek życząc im z kolei osiągania jak najlepszych wyników, a przede wszystkim jak najmniej kontuzji, które w piłce nożnej kobiet zdarzają się bardzo często.

Najwyraźniej słowa burmistrza podziałały jeszcze bardziej na postawę kętrzynianek, które pokazały zarówno burmistrzowi, trenerowi i grupie kibiców, że stać je naprawdę na wiele. Już  w 2. minucie meczu padła pierwsza bramka dla kętrzynianek , a jej strzelczynią była Roksana Bubrowska. Ta sama piłkarka jeszcze dwa razy pokonała bramkarkę gości. Do konta strzelczyń dopisały się także Weronika Beperszcz i Kinga Subocz.  Rywalkom udało się jedynie strzelić honorowego gola w 12. minucie spotkania.

Aktualnie, po  19. kolejkach rozgrywek  zdecydowanie liderują w Lidze mając na swoim koncie 37 zdobytych punktów i wyprzedzają drugi w tabeli III ligi zespół AS Stomil II Olsztyn o 12. punktów.

Najbliższy, a zarazem ostatni w tym sezonie rozgrywek mecz, piłkarki MKS MOSiR rozegrają na wyjeździe za tydzień , a ich rywalkami będą piłkarki KKP Stomilanki II Olsztyn.

fj

1 KOLEJKA

EXTREME TEAM – ŁATWOPALNI

5 : 0 (w.o.)

FILIPÓWKA – KENIA 600

6 : 2

Rafał Hnat – 2 Vania Kysylytsia – 1

Michał Sadlak – 2 Patryk Kęsicki – 1

Tomasz Grząślewicz – 1

Piotr Sobczuk – 1

PENERZY – KRIZZO

3 : 1

Wepa Mariusz – 2 Bućko Mateusz – 1

Łastówka Krzysztof – 1

BETRAYER – KWB

7 : 3

Marek Doroszkiewicz – 2 Damian Kabelis – 2

Piotr Żejmo – 2 Mirosław Olszewski

Grzegorz Zalewski – 1

Arkadiusz Milewski – 1

Mariusz Chadryś – 1

1 – EXTREME TEAM

2 – FILIPÓWKA

3 – PENERZY

4 – BETRAYER

5 – KWB

6 – KRIZZO

7 – KENIA 600

8 – ŁATWOPALNI

^{8 drużyn}

1 KOLEJKA – 31 maja

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: EXTREME TEAM – ŁATWOPALNI

19.20: FILIPÓWKA – KENIA 600

Orlik przy Moniuszki:

18.30: PENERZY – KRIZZO

19.20: BETRAYER – KWB

2 KOLEJKA – 7 czerwca

Orlik przy Moniuszki:

18.30: ŁATWOPALNI – KRIZZO

19.20: EXTREME TEAM – KENIA 600

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: FILIPÓWKA – KWB

19.20: PENERZY – BETRAYER

3 KOLEJKA – 14 czerwca

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: EXTREME TEAM – KRIZZO

19.20: KENIA 600 – KWB

Orlik przy Moniuszki:

18.30: ŁATWOPALNI – BETRAYER

19.20: FILIPÓWKA – PENERZY

4 KOLEJKA – 21 czerwca

Orlik przy Moniuszki:

18.30: KRIZZO – BETRAYER

19.20: EXTREME TEAM – KWB

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: KENIA 600 – PENERZY

19.20: ŁATWOPALNI – FILIPÓWKA

5 KOLEJKA – 28 czerwca

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: EXTREME TEAM – BETRAYER

19.20: KWB – PENERZY

Orlik przy Moniuszki:

18.30: KRIZZO – FILIPÓWKA

19.20: KENIA 600 – ŁATWOPALNI

6 KOLEJKA – 5 lipca

Orlik przy Moniuszki:

18.30: BETRAYER – FILIPÓWKA

19.20: EXTREME TEAM – PENERZY

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: KWB – ŁATWOPALNI

19.20: KRIZZO – KENIA 600

7 KOLEJKA – 12 lipca

Orlik przy Poznańskiej:

18.30: EXTREME TEAM – FILIPÓWKA

19.20: PENERZY – ŁATWOPALNI

Orlik przy Moniuszki:

18.30: BETRAYER – KENIA 600

19.20: KWB – KRIZZO

Niestety, nie udało się piłkarzom Granicy pokonać rywala w pierwszym na nowej płycie meczu na stadionie przy ul. Bydgoskiej. Chociaż Unia Susz była niżej notowana w tabeli IV ligi, biało-niebiesko-zieloni ulegli jej na własnym boisku 0:2.

Zespół seniorski Granicy po wczorajszym bezbarwnym i – tak na prawdę – pozbawionym chęci do gry, a tym bardziej błyskotliwych akcji  meczu, uległ na własnym boisku niżej notowanemu w IV lidze zespołowi Unia Susz. Zapewne nie przyniosło to chwały kętrzyńskim piłkarzom. Wprawdzie złośliwi twierdzili, że: „trawa na boisku była zbyt duża, a piłka zbyt szybka”, to jedynym usprawiedliwieniem dla kętrzynian może być zmęczenie po środowym – trwającym 120. minut – meczu pucharowym. Było to widoczne zarówno w tempie prowadzonej na boisku gry jak i dokładności podań, a przede wszystkim skuteczności oddawanych sporadycznie strzałów. Wprawdzie początek meczu zapowiadał się obiecująco, kiedy to  już w pierwszej minucie spotkania Paweł Kowalewski dokładnie podał piłkę  w pole karne do znajdującego się tam Mikołaja Rałowca. Niestety, jego celny i mocny strzał skutecznie obronił bramkarz gości. W miarę upływu czasu i kilku niewykorzystanych sytuacjach strzeleckich najwyraźniej biało-niebiesko-zielonych zaczęły opuszczać siły. To wszystko spowodowało, że w  pierwszej połowie meczu – mimo kilku udanych interwencji Mateusza Paplińskiego – najmniej pracy mieli obaj bramkarze. Obraz gry na chwilę zmieniła 44. minuta spotkania, kiedy to tuż przed gwizdkiem sędziego kończącym pierwszą połowę meczu goście przeprowadzili składną akcję lewą stroną boiska. Udana w pierwszej fazie  interwencja bramkarza Granicy spowodowała jednak, że piłka trafiła pod nogi Marcina Sawickiego, który z zimną krwią wykorzystał nadarzającą się okazję umieszczając piłkę w siatce Granicy. To najwyraźniej dodało animuszu gościom w drugiej części meczu, kiedy to w  56. minucie, piłkę otrzymuje  Cezary Dedek, pokonuje szybkością obrońców Granicy i będąc sam na sam z bramkarzem bez problemu umieszcza po raz drugi piłkę w siatce gospodarzy. Taki też wynik utrzymuje się do końca spotkania, a przegrana seniorów Granicy powoduje, że w IV lidze Granica spada ona na 10. miejsce w tabeli.

Warto przy tym odnotować, że przed meczem z Unią doszło do skromnej, aczkolwiek wzruszającej uroczystości. Na nowej płycie boiska pożegnano Zbigniewa Wtulicha, wieloletniego zawodnika, trenera i klubowego działacza, który zdecydował się na stałe opuścić Kętrzyn.

Następny mecz ligowy Granica rozegra w środę 29 maja w Mrągowie z tamtejszą Mrągowią. U siebie natomiast zmierzy się z Zatoką Braniewo 1 czerwca. Mecz rozpocznie się o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Bydgoskiej.

fj

Wprawdzie pierwszy mecz ligowy Granicy odbędzie się na nowym stadionie dzisiaj (sobota 25 maja), jednak jako pierwsi mieli okazję sprawdzić stan nawierzchni boiska juniorzy podczas wczorajszego oficjalnego treningu prowadzonego przez trenera kadry Polski Przemysława Małeckiego. Inicjatorem przyjazdu trenera do Kętrzyna i przeprowadzenia treningu był Robert Reszka, członek Zarządu KKS Granica.

Trening pokazowy z juniorami poprzedziła krótka konferencja prasowa  z trenerem.

– Z Robertem Reszką utrzymujemy kontakt od wielu już lat. Teraz zdarzyła się okazja aby odwiedzić jego miasto rodzinne i przedstawić zarówno dla piłkarzy jak i trenerów KKS Granica coś ciekawego jeśli chodzi o elementy szkoleniowe, a także podzielić się z nimi własnymi doświadczeniami, umiejętnościami  i wiedzą – uzasadnił swój przyjazd do Kętrzyna Przemysław Majewski, a Robert Reszka uzupełniając wypowiedź trenera dodał:

– Inspiracji nigdy nie jest za wiele. Jeśli nadarzy się taka okazja, to zapewne – o czym jestem przekonany – tego typu spotkań z trenerami będzie w Kętrzynie jeszcze więcej. Przyniesie to – jak sądzę – wymierne efekty zarówno dla trenerów jak i piłkarzy naszego klubu.

A rzeczywiście, mimo młodego wieku, doświadczenia trenerowi kadry narodowej zapewne nie brakuje. W swojej dotychczasowej karierze był w trenerem nie tylko kadry narodowej U-16, U-17 i U-21 ale także wiele doświadczeń trenerskich zdobył w Amice Wronki, Zagłębiu Lublin czy w Lechu Poznań.

Swój dwudniowy pobyt w Kętrzynie Przemysław Majewski podzielił na dwa etapy. Pierwszy, który odbył się wczoraj, był praktycznym treningiem młodych piłkarzy Granicy oraz drugi (dzisiejszy) poświęcony omówieniu z trenerami Granicy zagadnień związanych z praktycznym zastosowaniem rozwiązań treningowych.

fj

Rzuty karne zawsze w rozgrywkach piłkarskich są loterią. Tak było i tym razem. W czasie regulaminowym i po 30-minutowej dogrywce wynik brzmiał 1:1. W rzutach karnych lepsi okazali się III – ligowi goście, piłkarze Zniczu Biała Piska pokonując kętrzynian 3:2.

Dzisiaj, 22 maja  na boisku przy ul. Kazimierza Wielkiego  odbył się mecz w ramach ½ finału Wojewódzkiego  Pucharu Polski . Przeciwnikiem biało-niebiesko-zielonych był III – ligowy zespół Znicz Bala Piska. Faworytami, z uwagi na III-ligę, byli piłkarze Znicza. Jak się jednak okazało, nie zawsze wyższa liga rozgrywek  oznacza wyższość na boisku. Faktem natomiast jest, że goście już od pierwszych minut starli się narzucić IV – ligowej Granicy swój styl gry uzyskując przewagę w środku pola.  Potwierdzili to w 17. minucie spotkania, kiedy to pięknym strzałem z odległości około 25 metrów Marcin Denert pokonał bezbronnego w tym przypadku bramkarza Granicy Mateusza Paplińskiego. Mimo usilnych  prób piłkarzom Granicy nie udało się strzelić wyrównującego gola. Pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem gości. Dopiero w 71.minucie meczu po faulu w polu karnym na piłkarzu Granicy podyktowany przez sędziego rzut karny zamienia na bramkę Kacper Rałowiec.  Wszelkie ataki napastników Znicza zmierzające do strzelenia kolejnej bramki okazują się nieskuteczne. Wszystko to  dzięki udanym interwencjom bramkarza Granicy Mateusza Paplińskiego . Wynikiem 1:1 kończy się w regulaminowym czasie mecz. Zgodnie z zasadami zarządzona zostaje przez sędziego  30 – minutowa dogrywka. W trakcie 5. minuty drugiej połowy dogrywki piłkarze Znicza, po ręce w polu karnym piłkarza Granicy i podyktowanym rzucie karnym, mają szansę wyjść na prowadzenie.  Na szczęście dla biało-niebiesko-zielonych piłka trafia w poprzeczkę, a remisowy wynik utrzymuje się do końca spotkania.

O zwycięstwie, a tym samym awansie do finału zdecydowały rzuty karne, które zawsze w takich sytuacjach są wielką loterią.  To właśnie w rzutach karnych Granica przegrywa 2:3 i kończy rozgrywki pucharowe. Wprawdzie zawsze przegrana przynosi smutek na twarzach pokonanych, ale tym razem piłkarzom Granicy należą się wyrazy uznania i podziękowania za pokazaną na boisku postawę.

Dzisiejszy mecz półfinałowy, wspólnie z liczną grupą kibiców, oglądali między innymi posłanka Iwona Arent i poseł Jerzy Małecki wraz z Burmistrzem Miasta Kętrzyn Ryszardem Niedziółką.  Zgodnie z zapowiedzią komentatora, najbliższy  mecz Granicy (25 maja)  – tym razem ligowy – odbędzie się po raz pierwszy a stadionie przy ul. Bydgoskiej.

fj