Piłkarze kętrzyńskiej Granicy rozgromili w Sępopolu Łynę 7:3 w pierwszej rundzie wojewódzkiego Pucharu Polski. Po 3 gole w tym meczu strzelili Damian Roksela i Mariusz Machniak, jedną bramkę natomiast Konrad Gan.
Tomasz Piec, trener kętrzynian mówi, że to wcale nie był łatwy mecz. Piłkarze Łyny zagrali mocno i agresywnie. Nie odpuszczali nogi w żadnej sytuacji. Jako pierwsi też trafili do siatki.
– Głupia bramka, nie powinna w ogóle wpaść – ocenia Tomasz Piec.
Potem Granica opanowała sytuację i do przerwy strzeliła 3 gole. W drugiej połowie dołożyła kolejne 4 i mogła się cieszyć z awansu do drugiej rundy Pucharu Polski. W linii obrony w składzie kętrzynian zagrał długo nie widziany Piotr Wojnicki, który mieszka we Francji. Przyjechał do Kętrzyna i wyraził chęć zagrania w swoim klubie.
– Zagra z nami jeszcze trzy spotkania – mówi Tomasz Piec.
Dobre spotkanie rozegrał Damian Roksela, który skompletował hattricka, po asystach Aleksandra Emilianowa, Marcina Swachy i Mariusza Machniaka. Trzy gole dołożył też skuteczny w meczach sparingowych Mariusz Machniak. Pomimo zwycięstwa Tomasz Piec kręci nosem, bo stracone trzy gole bolą.
Nie możemy w takim spotkaniu tracić aż tylu bramek – mówi Tomasz Piec.
W Sępopolu nie mogli zagrać za kartki Kacper Rałowiec i Paweł Aleksandrowicz. Nie zagrał również Mikołaj Rałowiec.
Tegoroczne rozgrywki wojewódzkiego Pucharu Polski toczą się nie tylko o puchar, ale także niezłe nagrody pieniężne. Zwycięzca otrzyma od PZPN 40.000 złotych, a finalista 10.000 zł.
jz
Łyna Sępopol – GRANICA Kętrzyn 3:7 (1:3)
Bramki dla Granicy: Machniak i Roksela po 3, Gan
GRANICA: Papliński – Miłoszewski, Gan, Wojnicki, Baran – M. Swacha-Sock, Roksela, Emilianow, Rotenberg, Ł. Swacha-Sock – Machniak. Na zmiany weszli: Łokietek, Turczyn, Kuraj i Szmyt.