4 kolejka Kętrzyńskiej Ligi Futsalu

1546

4 kolejka Kętrzyńskiej Ligi Futsalu dostarczyła licznym kibicom w hali MOSiR sporo emocji. W hicie kolejki Granica łatwo orgała Chorzelę Team 6:0, a Różanka męczyła się z Vive Champion, ostatecznie wygrywając 4-2. Ale prawdziwą wisienką na torcie był ostatni mecz i znakomita gra braci Rałowców: Mikołaja i Kacpra.

Carolewia wygrała ledwie dwa spotkania w lidze, ale to co pokazała w ostatnim meczu 4 kolejki zasługuje na wielkie piłkarskie „łał”. Najtrudniejsze mecze ma już za sobą, więc teraz powinna gromadzić punkty i zameldować się spokojnie w pierwszej „czwórce” ligi. Dzisiejsze techniczne popisy Mikołaja i Kacpra Rałowców wprawiały w zachwyt prawie setkę kibiców, którzy do końca obserwowali 4 kolejkę KLF. Gdyby w futsalu przyznawane były punkty za „wrażenie artystyczne” obaj bracia zobaczyliby przy swoich nazwiskach tabliczki z „6.0”.
Wcześniej Granica wprost zmiotła z parkietu ubiegłorocznego mistrza ligi – Chorzelę Team. Zawodnicy Granicy sami byli zdziwieni tak łatwym zwycięstwem, a mistrzowie powtarzali tylko jedno słowo – „słabo”. Być może to tylko zasłona dymna przed play-offem, a być może stan faktyczny. Granica stanowi prawdziwy monolit 10 dobrych i rozumiejących się zawodników. Na jej tle – Chorzela to lider (Mariusz Machniak) z zagubionymi nieco dzisiaj pomocnikami, którzy wyglądali jakby dzień wcześniej musieli pchać pod górę wielki wóz z sianem.
Męczarnie swoim fanom zafundowała takżę Różanka. Drużyna Żukowskich co prawda wygrała z Vive Champion i zachowała pozycję lidera ligi, ale swoją grą nie zachwyciła. Już spojrzenie na ławkę rezerwową Różanki, na której był tylko jeden zawodnik – Leszek Żukowski, wskazywał na pierwszy problem. Potem pojawił się kolejny. Sebastian Żukowski nie miał najlepszego dnia i marnował co chwila znakomite okazje do strzelenia bramki. A gdy chciał mu pomoc Rafał Żukowski i na długie minuty opuszczał swoją pozycję „ostatniego” pojawił się kolejny, bo wtedy Różanka nie była tą Różanką z pierwszych kolejek. Vive nawet prowadziło 2:1 i już widziało swoją szansę, niestety dla nich końcówka należała już do lidera, który poukładał ustawienie i szybko strzelił 3 gole.
Następna kolejka (sobota, 17 grudnia do godz. 16.) zapowiada jeszcze większe emocje, bo Carolewia zmierzy się z Różanką.

I jeszcze europejski apel do organizatorów: Więcej światła!

4 KOLEJKA 
GKP Futsal – Święci Pieckowo 0:3
Reszka – 2, Hnat -1
Extreme Team – Zalani Junior Starsi 2:4
Bielski i Gołębiewski po 1 – Swacha – 4
Chorzela Team – KKS Granica Kętrzyn 0:6
Roksela – 2, Kielczyk, Miłoszewski, Zdanowski i Michałowski po 1.
Różanka – Vive Champion 4:2
S. Żukowski, Rotenberg, Dudziński i Jakubowski po 1 – Okliński – 2.
Carolewia – Wilczek 7:2
Traut, M. Rałowiec i E. Głowacki po 2, K. Rałowiec 1 – Kalisz – 1.

TABELA (nieoficjalna)
1 Różanka 4 12 30-4
2 KKS Granica Kętrzyn 4 12 22-4
3 Świeci Pieckowo 4 9 20-10
4 Chorzela Team 3 6 14-10
5 Zalani Junior Starsi 4 6 14-15
6 Carolewia 4 6 19-21
7 Extreme Team 3 3 25-9
8 Vive Champion 4 3 6-13
9 Wilczek 4 3 8-20
10 G.K.P – Futsal 3 0 5-17
11 KS Iskra Kętrzyn 3 0 4-44

Piąta kolejka 17.12.2016 (sobota)
1 mecz godzina 16.00 – KS Iskra Kętrzyn – Zalania Junior Starsi. NASZ TYP: 2
2 mecz godzina 17.00 – G.K.P – Futsal – KKS Granica Kętrzyn. NASZ TYP: 2
3 mecz godzina 18.00 – Extreme Team -Vive Champion. NASZ TYM: 2
4 mecz godzina 19.00 – Chorzela Team – Wilczek. NASZ TYP: 1
5 mecz godzina 20.00 – Różanka – Carolewia. NASZ TYP: X
Pauzują Święci Pieckowo

źródło i zdjęcia nmketrzyn.pl