Kętrzynianki zdominowały rywalki. MKS MOSiR – GKS LZS Wikielec 7:0 (3:0)

1614

Po niezbyt udanym meczu przed tygodniem, w którym kętrzynianki, mimo widocznej przewagi na boisku,  przegrały jedną i zarazem jedyną bramką strzeloną przez  Stomilanki II Olsztyn, dzisiaj zrewanżowały się na boisku pokonując zespół z Wikielca aż 7:0.

Wprawdzie początek meczu wskazywał, że będzie on wyrównany jednak w miarę upływu czasu na boisku zaczęły wyraźnie dominować piłkarki MKS-u MOSiR. W 10. minucie spotkania padła pierwsza bramka- niestety nie uznana przez sędziego, który dopatrzył się spalonego. Nie zdeprymowało to bynajmniej kętrzynianek, które już w 14. minucie po dokonanym bezbłędnie rzucie rożnym i strzałem głową piłkarki MKS-u mogły zapisać na swoim koncie objęcie prowadzenia. W 28 i 38. minucie bramkarka gości ponownie wyjmowała piłkę z siatki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:0 dla kętrzynianek. Kiedy wydawało się, że piłkarki MKS-u będą bronić prowadzenia te jednak nie ustępowały i doprowadziły do sytuacji, że większa część drugiej połowy meczu toczyła się na połowie rywalek. Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać. Padły one w 70, 78, 80 i 84. minucie.

Zadowolenia z postawy zawodniczek i końcowego wyniku nie krył trener MKS MOSiR Andrzej Kłosowski, który po końcowym gwizdku sędziego wysoko ocenił postawę podopiecznych:

– Dzisiaj dziewczyny zagrały przede wszystkim ambitnie i skutecznie. Wykorzystały również sporo błędów rywalek. Cieszy mnie również to, że dzisiaj mogłem skorzystać z pełnego podstawowego składu, stąd też i satysfakcjonujący końcowy wynik – ocenił trener.

Patrząc na tabelę III ligi kobiet w grupie warmińsko-mazurskiej piłkarki MKS MOSiR z dorobkiem 33 punktów są niezagrożone jako liderki ligowej tabeli. Oby tak dalej!

fj