Porażka piłkarzy ręcznych MKS MOSiR z AZS UKW Bydgoszcz

1618

W przedostatnim spotkaniu w 2 pomorskiej lidze piłki ręcznej kętrzyńscy szczypiorniści ulegli drużynie AZS UKW Bydgoszcz 29:34 (13:16). Po tej porażce wiadomo już, że zajmą w rozgrywkach ostatnie, 11 miejsce.

Przed tym spotkaniem kętrzynianie mieli jeszcze matematyczne szanse na uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli w rozgrywkach 2 ligi. Niestety, nie wykorzystali atutu własnego parkietu i przegrali z „sąsiadem” w tabeli. Tylko raz, w 11 minucie po golu Krystiana Kręciewskiego MKS prowadził w tym spotkaniu. Kętrzynianie razili nieskutecznością i brakiem zdecydowania. Gra w obronie też nie była najsilniejszą bronią MKS-u. Pierwszą połowę kętrzynianie kończyli z 3-bramkowym deficytem. W drugiej rywale „odjechali” na 5 punktów i dopiero wtedy kętrzynianie zabrali się do roboty. Z wyniku 18:23 doprowadzili w 6 minut do remisu 24:24 i wydawało się, że są w stanie pokonać AZS. Niestety, nie wykorzystali dwóch kolejnych szans na objęcie prowadzenia, a bydgoszczanie rzucili cztery bramki, nie tracąc żadnej.

Najlepszy w zespole gospodarzy był rozgrywający Paweł Dziakiewicz, który zdobył dla MKS 6 bramek. „Docenili” to rywale, którzy długimi fragmentami drugiej połowy przydzielili „Śledziowi: plastra.

Cezary Tyszka, trener MKS MOSiR Kętrzyn podkreśla, że zespół zdobywa 2-ligowe doświadczenie. Przypomina, że w pierwszej części rozgrywek kętrzynianie przegrywali wysoko wszystkie spotkania (wyjątek – wygrana w Bydgoszczy). Runda rewanżowa była już zupełnie inna. Kętrzynianie w większości spotkań walczyli jak równy z równym z bardziej doświadczonymi rywalami.

MKS-owi zostało do rozegrania w 2 lidze jeszcze jedno spotkanie. Za tydzień spotkają się w Olsztynie ze Szczypiorniakiem.