Po wysokiej wygranej w Ornecie kibice liczyli na festiwal bramkowy na boisku MOSiRu. Niestety, festiwalu nie było, ale 3 punkty zostały w Kętrzynie. W ostatnich minutach punkty gospodarzom uratował Mateusz Papliński, który obronił rzut karny.
Już w pierwszej minucie pierwsza akcja gospodarzy mogła przynieść prowadzenie. Niestety, piłka odbiła się od poprzeczki. Potem z boiska wiało nudą. Druga połowa przyniosła więcej emocji. W 60 minucie po składnej akcji i doskonałym dośrodkowaniu z prawej strony Rokseli, celną główką popisał się Tomasz Bobrowski. 1-0 dla gospodarzy. Gdy wydawało się, że nic nie może się Granicy złego stać, kilka minut przed końcem spotkania sędzia podyktował karnego przeciwko Granicy. Znakomicie spisał się w bramkarz gospodarzy odbijając strzał z 11 metrów.
Mimo zwycięstwa Granica awansowała w tabeli na 6.
Za tydzień wyjazd do Braniewa.
źródło: nmketrzyn.pl