W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kętrzynie rozpoczął się Turniej Finałowy Mistrzostw Polski Kadetek w Siatkówce. Rywalizację rozpoczęły zawodniczki UKS Orzeł Malbork z drużyną STS Sandecja Nowy Sącz. Drużyna z Malborka wygrała spotkanie inaugurujące nie tracąc żadnego seta.
W pierwszym secie podopieczne trenera Żołędziowskiego pozwoliły przeciwniczkom
na zdobycie 15 punktów. Po gładkim zwycięstwie drugi set, także należał do zawodniczek
z Malborka, który wygrały 25:10. Przy stanie 2:0 w setach, w kolejnym pojedynku kibice zgromadzeni w hali kętrzyńskiego MOSiR-u mogli obejrzeć wyrównaną walkę, jednak przewaga psychiczna i dobre przygotowanie drużyny z Malborka nie pozwoliły
na zwycięstwo drużynie Sandecji Nowy Sącz. Trzeci set zakończył się wynikiem 25:20,
a całe spotkanie UKS Orzeł Malbork wygrał 3:0.
MVP meczu – Katarzyna Kuleta – UKS Orzeł Malbork
UKS Orzeł Malbork – STS Sandecja Nowy Sącz – 3:0 (25:15; 25:10; 25:20)
KS Impel Gwardia Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza
W drugim spotkaniu pierwszego dnia turnieju wystąpiły: Gwardia Impel Wrocław i MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie rozpoczęło się przy gorącym dopingu kibiców z Dąbrowy Górniczej. Od pierwszych minut prowadzenie objęły zawodniczki Gwardii Wrocław, jednak po wyrównaniu do stanu 2:2 szala zwycięstwa przechyliła się na stronę MKS Dąbrowa Górnicza, która doprowadziła do wyniku 11:7. Jednak zawodniczki z Wrocławia dążyły do wyrównania zdobywając kolejne punkty. Przy stanie rywalizacji 17:11 wyraźna przewaga była po stronie MKS Dąbrowa Górnicza, która kontrolowała grę w pierwszym secie. Przy wyniku 20:13 dla Dąbrowy Górniczej o przerwę poprosił trener zawodniczek ze Śląska. Tuż po przerwie przewaga podopiecznych Ireneusza Borzęckiego powiększała się, a ostatecznie pierwszy set zakończył się 25:14 wygraną zawodniczek z Dąbrowy Górniczej.
Początek drugiego seta również należał do zawodniczek Ireneusza Borzęckiego, które zdobyły 2-punktową przewagę, jednak rywalki z Gwardii Wrocław nie odpuszczały zdobywając prowadzenie 4:2. Przy 3-punktowej przewadze Gwardii o przerwę poprosił trener Borzęcki, jednak po rozpoczęciu gry nadal powiększała się przewaga zawodniczek Gwardii Wrocław (7:4). Chwilowe załamanie zawodniczek z Dąbrowy Górniczej zostało przezwyciężone, a przewaga rywalek zmniejszała się doprowadzając do wyrównania (8:8).
W tym momencie zawodniczki zeszły z boiska na kolejną przerwę techniczną. Po przerwie gra była wyrównana, drużyny zdobywały punkt za punktem. Jednak po pięknym rozegraniu piłki przez siatkarki z Dąbrowy Górniczej oraz przełamaniu bloku drużyny Gwardii Wrocław zawodniczki trenera Borzęckiego uzyskały 4-punktową przewagę 9:13. Kolejne ataki wrocławianek nie przynosiły rezultatów, a 4-punktowa różnica się utrzymywała.
Z bezpieczną przewagą grę kontrolowały zawodniczki z Dąbrowy doprowadzając do stanu 19:14. Wówczas o czas poprosiła Pani Aneta Walasek, trener wrocławianek. Jednak tuż po przerwie zawodniczki z Dąbrowy zdobyły kolejny punkt (20:14), w tej sytuacji w kolejnych rozegranych piłkach zawodniczki z Dąbrowy popełniały coraz więcej błędów, dzięki czemu przewaga nad Gwardią zmalała do 2 punktów (20:18). Wówczas o czas poprosił trener
z Dąbrowy, po wznowieniu gry piłka nadal była po stronie wrocławianek, które doprowadziły do zdobycia kolejnego punktu. W końcówce drugiego seta gra stawała się coraz bardziej nerwowa, a zawodniczki obu drużyn zacięcie walczyły o piłkę setową. Ostatecznie drugi set wygrały wrocławianki 28:26. Ustanawiając wynik rywalizacji 1:1 w setach.
Trzeci set rozpoczął się z wyraźną przewagą zawodniczek Gwardii Wrocław, które
do pierwszej przerwy uzyskały 3-punktową różnicę prowadząc 9:6. Po rozpoczęciu gry przewaga wrocławianek utrzymywała się, a podejmowane próby wyrównania przez zawodniczki z Dąbrowy nie przynosiły rezultatu. Po błędach popełnionych przez zawodniczki Dąbrowy Górniczej stan seta wynosił już 15:10 dla Gwardii Wrocław, w tym momencie
o czas poprosił trener MKS Dąbrowa Górnicza. Po przerwie podopieczne trenera Borzęckiego zdołały zmniejszyć przewagę rywalek do stanu 16:13. Jednak zawodniczki Gwardii nie zamierzały oddać tego seta, zwiększając swój wynik. W trakcie chwilowego załamania zespołu Gwardii, zawodniczki Dąbrowy zdołały zdobyć kolejne punkty doprowadzając do stanu 18:20. Dobra gra w bloku i atak zawodniczek Dąbrowy Górniczej doprowadził do wyrównania wyniku – 21:21. Przy zdecydowanym ataku zawodniczek Dąbrowy zespół trenera Borzęckiego wywalczył pierwszą piłkę setową, jednak zawodniczki Gwardii zdołały wyrównać do stanu 24:24. Po zagrywce Gwardii Wrocław punkt zdobyła Dąbrowa Górnicza, jednak nie udało się doprowadzić do zakończenia meczu. W czwartej piłce setowej zespół z Dąbrowy zwyciężył. Wynik meczu po trzech setach 2:1 dla Dąbrowy Górniczej.
W czwartej odsłonie drugiego pojedynku początek meczu należał do zawodniczek MKS Dąbrowa Górnicza, jednak rywalki z Wrocławia zacięcie walczyły o punkty i wyrównanie. Udało im się to przy stanie 5:5. Ten spokój na tablicy wyników był jednak chwilowy, ponieważ po udanych zagraniach zawodniczek z Dąbrowy Górniczej udało się im objąć prowadzenie, którym nie cieszyły się długo, ponieważ wrocławianki wyrównały do stanu 8:8. Po udanym ataku na blok zawodniczek z Dąbrowy Górniczej wrocławianki objęły prowadzenie 12:11, a po kolejnym rozegraniu stan meczu już wynosił 13:11. Po zepsutym zagraniu zawodniczki Dąbrowy Górniczej, zawodniczki Gwardii Wrocław utrzymywały 3-punktową przewagę (17:14). Zdobywając kolejny punkt do stanu 18:14, o czas poprosił trener MKS Dąbrowa Górnicza. Szczelny blok wrocławianek zatrzymał atak przeciwniczek, a stan meczu wynosił 20:15 dla Gwardii Wrocław. Końcówka czwartego seta okazała się szczęśliwa dla zawodniczek Anety Walasek, które prowadziły 23:15, a po dobrym rozegraniu piłki uzyskały pierwszą piłkę setową, jednak zawodniczki z Dąbrowy zdołały uzyskać jeden punkt. Po kolejnym rozegraniu piłki, set zakończył się 25:16 dla Gwardii Impel Wrocław, a rywalizacja w meczu stanem 2:2.
O zwycięstwie w tym pojedynku zdecydował tie – break, który rozpoczął się szczęśliwie dla zawodniczek Dąbrowy Górniczej, która uzyskała 3 punkty, a stan wynosił 0:3. Kolejne zagranie, również należało do Dąbrowy. Przy stanie 4:0 o przerwę poprosiła Aneta Walasek, trener Gwardii Wrocław. Po powrocie na boisko zawodniczki Gwardii zdobyły pierwszy punkt, jednak stan meczu wynosił 5:1 dla MKS Dąbrowa Górnicza. Zawodniczki Gwardii nie odpuszczały rywalkom zdobywając kolejne punkty, a przy stanie 5:4 dla Dąbrowy o czas poprosił trener Ireneusz Borzęcki. Po przerwie w grze pojedynek stał się wyrównany, ale przewaga była ciągle po stronie zawodniczek z Dąbrowy. Ich radość nie trwała jednak długo, ponieważ zawodniczki Gwardii zdobyły 2-punktowe prowadzenie (6:8). Po zmianie stron piłka należała do zawodniczek z Wrocławia, a wynik wynosił 6:9 dla Gwardii. Po dobrym ataku na blok Dąbrowy Górniczej oraz po zepsutym przebiciu zawodniczki z Dąbrowy, Gwardia Wrocław prowadzi 11:8. Kolejne punkty zdobywają zawodniczki z Wrocławia,
a wynik na tablicy ciągle z 2-punktową przewagą Gwardii (12:10). Następne dobre zagranie na blok Dąbrowy i Gwardia prowadzi 13:10. Zespół Gwardii uzyskuje pierwszą piłkę meczową, jednak rywalki zdobywają punkt (14:11), ale radość nie trwa długo, ponieważ zawodniczki Gwardii Impel Wrocław kończą tie-break wynikiem 15:11, a całe spotkanie wygrywa zespół z Wrocławia 3:2.
MVP meczu – (12) Aleksandra Gromadowska – Gwardia Impel Wrocław
KS Impel Gwardia Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza – 3:2 (14:25; 28:26; 25:27; 25:16; 15:11)
MKS SAN Pajda I Jarosław – KS Pałac Bydgoszcz
W trzecim spotkaniu turnieju spotkały się zawodniczki MKS San Pajda I Jarosław z obrońcą tytułu kadetkami KS Pałac Bydgoszcz. Spotkanie rozpoczęły zawodniczki z Bydgoszczy zdobywając pierwszy punkt. Kolejne również należały do drużyny KS Pałac Bydgoszcz (4:0). Po krótkiej przerwie, o którą poprosił trener z Jarosławia stan meczu wynosi 7:0 dla zawodniczek z Bydgoszczy. Pierwszy punkt po udanym ataku na blok Bydgoszczy zdobywają zawodniczki z Jarosławia, jednak na tablicy utrzymuje się 6-punktowe prowadzenie podopiecznych Agaty Kopczyk (8:3). Po udanym ataku zawodniczki
z Bydgoszczy wynik pierwszego seta wynosi (10:5), reprezentantki Bydgoszczy nie odpuszczają rywalkom umacniając swoją przewagę (14:6). Po zmarnowanym zagraniu bydgoszczanki oddały rywalkom punkt, co dodało skrzydeł zawodniczkom z Jarosławia (14:9). Ten wzrost formy trwał jednak bardzo krótko, a KS Pałac Bydgoszczy prowadzi 18:10. Przy gorącym dopingu zawodniczki Agaty Kopczyk zbliżają się do piłki setowej, na tablicy wynik 22:12. Obserwując grę podopiecznych Piotra Pajdy zauważamy pojedyncze ataki, jednak 10-punktowa przewaga jest trudna do zmniejszenia. Pierwsza piłka setowa dla obrońców tytułu, jednak rywalki z Jarosławia zdobywają punkt. Choć radość nie trwa długo, set kończy się zwycięstwem 25:15 dla KS Pałac Bydgoszcz.
W drugim secie gra na boisku odbywa się pod dyktando zawodniczek z KS Pałac Bydgoszcz, które od samego początku spotkania prowadziły. Zdecydowana przewaga była widoczna
na tablicy z wynikiem spotkania (17:8). Z każdym rozegraniem piłki przewaga kadetek
z Bydgoszczy powiększała się, ostatecznie przy stanie 24:12 bydgoszczanki zakończyły drugiego seta zdobywając piłkę meczową i ustanawiając wynik na 25:12. Po dwóch setach prowadzą zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz 2:0 w setach.
Trzeci set rozpoczął się również ze zdecydowaną przewagą podopiecznych Agaty Kopczyk. Bydgoszczanki uzyskały 3-punktową przewagę nad rywalkami. Jednak po dwóch wygranych setach gra zawodniczek KS Pałac Bydgoszcz stała się spokojniejsza, a rywalki zmniejszały przewagę (4:6). Błędy popełniane na boisku przez podopieczne Agaty Kopczyk doprowadzają do wyrównania wyniku 7:7. Od tej chwili siatkarki z Jarosławia zaczynają odważnie atakować odstępując rywalki tylko na jeden punkt i wyrównując po dobrym ataku (9:9). Po udanej akci zawodniczek z Jarosławia pierwszy raz w tym spotkaniu bydgoszczanki tracą prowadzenie 12:9 dla MKS San Pajda I Jarosław. Nerwowa atmosfera dała się odczuć
w drużynie z Bydgoszczy, jednak obrończynie tytułu walczą o wyrównanie. 13:11 prowadzi Jarosław. Jednak ten stan nie trwa zbyt długo, bydgoszczanki doprowadzają do wyrównania,
a po kolejnym ataku prowadzą 15:14. Sytuacja zmienia się po rozegraniu piłki i atakach zawodniczek z Jarosławia, prowadzenie obejmuje zespół z Jarosławia 17:16. Ten wynik jednak się szybko zmienia i znowu na prowadzeniu jest zespół z Bydgoszczy 18:17, który umacnia swoją pozycję powiększając przewagę. Jednak zawodniczki z Jarosławia nie chcą tak łatwo oddać meczu i wyrównują wynik, a następnie zdobywają prowadzenie 22:21. Ale po pięknym ataku zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz następuje wyrównanie 22:22. Końcówka meczu jest bardzo nerwowa, ponieważ zawodniczki z Jarosławia zdobyły pierwszą piłkę setową, jednak nie udaje się zakończyć seta. Punkt zdobywają siatkarki z Bydgoszczy, ale po akcji zawodniczek z Jarosławia trzeci set kończy się wynikiem 25:23 dla zespołu MKS San Pajda I Jarosław. Rywalizacja w setach wynosi 2:1 dla zawodniczek Pałacu Bydgoszcz.
Czwarty set rozpoczął się mocnym atakiem zespołu z Bydgoszczy, jednak rywalki
z Jarosławia walczą (3:1), wynik spotkania wynosi 6:1 i po raz kolejny zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz narzuciły swój styl gry (7:1). Przegrana w trzecim secie może zostać uznana
za wypadek przy pracy, w czwartym secie na boisku wyrazie dominują zawodniczki
z Bydgoszczy. Ale ich rywalki z Jarosławia odważnie atakują zmniejszając różnicę w wyniku do 3 punktów (9:6). Gra jest bardzo zacięta, zawodniczki z Bydgoszczy utrzymują 3-punktowe prowadzenie 16:13. Po nieudanym ataku zawodniczki z Jarosławia wynik wynosi 18:13 dla Bydgoszczy. Przewaga zawodniczek KS Pałac Bydgoszcz powiększa się, tablica wskazuje wynik 21:15 dla Bydgoszczy. Przy stanie 24:17 bydgoszczanki zdobywają pierwszą piłkę meczową, jednak zawodniczki z Jarosławia odrabiają straty 24:20, w tym momencie
o czas prosi trener zespołu z Bydgoszczy. Po przerwie zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz oddają kolejny punkt 24:21, a po nie udanym ataku na blok zawodniczek z Jarosławia wynik wynosi 24:22. Ostatecznie set kończy się wynikiem 25:22 dla zespołu z Bydgoszczy, a cały mecz kończy się wygraną 3:1 KS Pałac Bydgoszcz.
MVP meczu – Oliwia Jakielaszek – KS Pałac Bydgoszcz
MKS SAN Pajda I Jarosław – KS Pałac Bydgoszcz – 1:3 (15:25; 12:25; 25:23; 22:25)
Energa Gedania Gdańsk – UMKS MOS Wola Warszawa
W ostatnim meczu pierwszego dnia turnieju wystąpiły drużyny Energi Gedanii Gdańsk
i UMKS MOS Wola Warszawa. Pierwsze punkty zdobyły zawodniczki z Warszawy uzyskując 3-punktową przewagę nad Gedanią (3:0), jednak zawodniczki z Gdańska zdobywając punkt zmniejszyły przewagę do rywalek. Przy stanie 4:2 zawodniczki Gedanii zdobyły kolejny punkt, a po nie udanym ataku zawodniczek z Warszawy doprowadziły
do stanu 4:4. Od tego momentu spotkanie było wyrównane, jednak wyraźną przewagę miały podopieczne Artura Wójcika. Po kolejnym ataku zawodniczek Gedanii oraz nieudanym rozegraniu zawodniczek UMKS MOS Wola Warszawa wynik został wyrównany do 8:8. Kolejne rozegrane piłki przechylały szalę zwycięstwa raz na jedną raz na drugą stronę. Przy stanie 10:10 zawodniczki Energi Gedanii Gdańsk zdołały wypracować 2-punktową przewagę nad rywalkami. Jednak na odpowiedź i kolejne punkty warszawianek nie trzeba było czekać, a na tablicy wyników ponownie mieliśmy remis 13:13. Kolejne ataki drużyny UMKS MOS Wola Warszawa wyraźnie pokazały, iż warszawianki są w wyśmienitej formie. Przy stanie 19:17 o czas poprosił trener gdańszczanek. Jednak atak zawodniczek Gedanii doprowadził
do zmniejszenia przewagi 20:19. Ustalając ponownie remis 20:20, po udanym ataku na blok warszawianek Gedania objęła prowadzenie 21:20. Kolejna akcja przyniosła następny punkt gdańszczankom 22:20. Przy stanie 24:21 zawodniczki Gedanii wywalczyły pierwszą piłkę setową, wówczas o czas poprosił trener warszawianek. Po przerwie warszawianki zdobyły jeszcze jeden punkt, ostatecznie pierwszy set wygrała drużyna Gedanii Energi Gdańsk ustanawiając wynik 25:22. Po pierwszym secie 1:0 prowadzą gdańszczanki.
Drugi set meczu rozpoczął się spokojnie, z delikatną przewagą zawodniczek z Warszawy 2:2. Wyrównana wymiana piłek doprowadziła do kolejnego remisu 4:4. Jednak szala przewagi przechyliła się na stronę gdańszczanek 6:4. Podopieczne Artura Wójcika nie odpuszczały kolejnych piłek doprowadzając do wyrównania 6:6, a następnie uzyskując 1-punktową przewagę. Przy stanie 6:7 dla warszawianek, szala zwycięstwa przechyliła się na stroną gdańszczanek 10:9. Kolejne akcje na boisku zawodniczek obu drużyn doprowadziły
do wyrównania wyniku do stanu 11:11. Mocne zaangażowanie zawodniczek Gedanii doprowadziło do uzyskania 3-punktowej przewagi gdańszczanek (16:13), ta sytuacja nie trwała jednak długo i warszawianki odrobiły stratę do 1 punktu (17:16), a następnie wyrównały (17:17). Po zmarnowanej zagrywce gdańszczanek oraz ataku zawodniczek Woli Warszawa na tablicy ponownie mieliśmy remis 19:19, a następnie 20:20. Po udanym ataku warszawianek wynik seta wynosił 20:21 dla UMKS MOS Wola Warszawa, rywalki nie dawały za wygraną uzyskując wynik 23:21. Przy stanie 24:21 Gdańszczanki zdobyły pierwszą piłkę setową, ostatecznie wygrywając seta 25:21. Po drugim secie 2:0 prowadzą gdańszczanki.
Trzeci set rozpoczęły zawodniczki Gedanii Energi Gdańsk, zdobywając pierwszy punkt, ale siatkarki z Warszawy szybko wyrównały. Gdańszczanki nie pozwoliły rywalkom na wiele zdobywając przewagę 3:2. Zmarnowane piłki podopiecznych Witolda Jagły doprowadziły do prowadzenia zawodniczek z Warszawy 6:3, a następnie 9:5 uzyskując 4 punkty przewagi. Kolejny atak warszawianek zwiększył tylko przewagę (10:5), a następnie (11:6), przy tym stanie zapowiadał się kolejny set. Sytuacja na boisku zmieniła się, a zawodniczki Gedanii walczyły o wyrównanie, zdobywając i tracąc kolejne punkty – 13:11; 13:12, 14:13, 15:13, 15:14, ostatecznie wyrównując o stanu 15:15. Kolejne wymiany piłek dodawały punkty zarówno warszawiankom jak i gdańszczankom z wyraźną przewagą UMKS MOS Wola Warszawa. Przy stanie 18:18 piłkę rozgrywały gdańszczanki, które nie potrafiły wykorzystać swojej sytuacji tracąc punkt, a za chwilę kolejny (20:18). O czas w tym momencie poprosił trener z Pomorza, co po przerwie skutkowało wyrównaniem wyniku do 20:20. Kolejny fantastyczny atak warszawianek i na tablicy było 21:20, ale za moment Gedania wyrównała 21:21. Mobilizacja w zespole UMKS MOS Wola Warszawa doprowadziła do zdobycia piłki setowej 24:21. Jednak zawodniczki Gedanii próbowały wyrównać zdobywając kolejne punkty 24:23 oraz doprowadzając do wyrównania 24:24. W tym momencie gdańszczanki zdobyły pierwszą piłkę meczową ostatecznie wygrywając spotkanie 26:24, a cały mecz 3:0.
MVP meczu – Magdalena Demaske – Energa Gedania Gdańsk
Energa Gedania Gdańsk – UMKS MOS Wola Warszawa – 3:0 (25:22; 25:21; 26:24)
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Energa Gedania Gdańsk
2. UKS Orzeł Malbork
3. KS Pałac Bydgoszcz
4. Impel Gwardia Wrocław
5. UMKS MOS Wola Warszawa
6. MKS San Pajda Jarosław
7. MKS Dąbrowa Górnicza
8. STS Sandecja Nowy Sącz
Najlepsza ATAKUJĄCA: Magdalena Damaske (Energa Gedania Gdańsk)
Najlepsza BLOKUJĄCA: Julia Piotrowska (Energa Gedania Gdańsk)
Najlepiej ZAGRYWAJĄCA: Daria Dąbrowska (UKS Orzeł Malbork)
Najlepiej BRONIĄCA: Pola Nowakowska (KS Pałac Bydgoszcz)
Najlepszy LIBERO: Klaudia Kulig (UKS Orzeł Malbork)
Najlepiej ROZGRYWAJĄCA: Paulina Bałdyga (UMKS MOS Wola Warszawa)
Najlepiej PUNKTUJĄCA: Aleksandra Gromadowska (Impel Gwardia Wrocław)
MVP: Magdalena Damaske (Energa Gedania Gdańsk)